SPP A ty, na którym levelu jesteś?
O (nie)używaniu słowa level

W Dobrym słowniku notujemy to znaczenia słowa level, które uznajemy za dopuszczalne w użyciu środowiskowym. Nie można się obrażać na rzeczywistość i udawać, że tak to słowo w określonym socjolekcie nie funkcjonuje. Oto przykład jego żartobliwego wykorzystania w publicystyce:
Teraz zaczynamy grę na serio.
Masz tydzień na zdobycie właściwej wersji Płatnika (2.0). Spóźnisz się – przegrywasz. Szczęśliwcy, którzy w miarę szybko dostaną program do ręki, przejdą do drugiego poziomu dla zaawansowanych (level 2).
Dane można wysłać do ZUS-u w postaci elektronicznej. Masz na to nie więcej niż tydzień (może być mniej, jeśli zmitrężyłeś czas na zdobywanie programu). Ale żeby wysłać dane, trzeba zdobyć wcześniej magiczny klucz (program do szyfrowania danych). Żeby go zdobyć, nie wystarczy wizyta w ZUS-ie. Trzeba jeszcze połączyć się z ZUS-em pocztą elektroniczną i uzyskać specjalny certyfikat elektroniczny. Jeśli nie zdążysz albo coś Ci się nie uda – game over.
Herosi, którzy pokonają i tę przeszkodę, trafią do etapu trzeciego (level 3). Wypełnione formularze trzeba wysłać do ZUS-u. (NKJP: Dariusz Ćwiklak, Gra w Płatnika?, Gazeta Wyborcza, 30.01.1999)
A co z innym jego zastosowaniem?

Pełna treść tego i 5028 pozostałych artykułów poprawnościowych dostępna w abonamencie.

W cenie jednej kawy na miesiąc.
sprawdź
newsy, porady + e-book