Przykłady użycia autentyczne, starannie wybrane, zobacz też na blogu
No, teraz ona może jechać, gdzie chce. Do babki, do dziadka, do wuja, do cioci... powiesisz się czy rzucisz przez okno, ty frajerze ciężki, ty liżygarnku,
huncwocie i wałkoniu? No, rusz się w łóżku przynajmniej, kiedy cię kochanka opuszcza.
NKJP: Stanisław Dygat, Jezioro Bodeńskie, 1946
Pani Zofia lubiła dzieci, stale na nas czekała z torbą pełną cukierków. I zawsze pytała, czy jedliśmy śniadanie. A my
huncwoty byliśmy, raz całą gromadą poszliśmy kraść jabłka. Potem nas pani Zofia opisała, że jabłka jej dzieciarnia kradła.
NKJP: Wieści Podwarszawskie, 2007
Wie pan, co to znaczy zdekapituje? Wie pan, pan jest pisarzem i nawet kryminały pan pisał. Ładne słowo, zdekapituje. Suche, konkretne, jak gilotyna. Kiedyś było wiele takich smacznych słów. Na przykład hultaj i
huncwot. Albo szlemiel. Szlemiel i hucpiarz. Niestety, obaj zginęli w komorze gazowej. Zostały tylko zwykłe durnie i cwaniaki, bo szlemiel to był kiedyś taki żydowski
wariat-głupek, a hucpiarz to był żydowski
cwaniak-aktor, taki hochsztapler.
NKJP: Tomasz Piątek, Pałac Ostrogskich, 2008