Wydawało się, że popyt na
boysbandy minął już dawno. Okazuje się, że nie. W końcu miłośnicy lat 90. wciąż są w stanie z rozmarzonym wzrokiem, jednym tchem wymienić nazwy słynnych zespołów tamtych czasów, jak Backstreet Boys, ’N Sync, Take That. (...) Przepis na
boysband idealny? Kilku chłopaków z dobrym poczuciem rytmu i smykałką do wykonywania synchronicznych układów. Ponadprzeciętne umiejętności wokalne nieobowiązkowe. Ważne, żeby uśmiechając się z ekranów, poruszali dziewczęce serca na wszystkich kontynentach.
Katarzyna Kamińska, natemat.pl, 13.02.12
Dziś, na przykład, mam na sobie dżinsy z dziurą na kolanie. Niektórzy mogliby powiedzieć, że próbuję naśladować styl
boysbandu Bros z lat osiemdziesiątych i że to niesmaczne w przypadku osoby w moim wieku. Ale ja nikogo nie naśladuję. Dziura na moim kolanie powstała dlatego, że dżins się przetarł, a zakup nowej pary spodni mam zaplanowany dopiero na maj.
Jeremy Clarkson, Moje lata w Top Gear, przekład Michał Strąkow, 2012