Nazwy mieszkańców państw tworzymy najczęściej za pomocą przyrostków ‑anin (np. Meksykanin) i ‑czyk, który ma też rozszerzone warianty -ańczyk, -ejczyk, ‑ijczyk, ‑yjczyk, np. Pakistańczyk, Brazylijczyk. Nazwy mieszkańców nowo powstałych państw tworzymy zwykle z tym drugim przyrostkiem. Zob. też regułę słowotwórstwo: nazwy mieszkańców.
Problem nazewniczy pojawia się wtedy, gdy większość mieszkańców (obywateli) danego państwa stanowi lud (naród), którego nazwa (i nazwa jego członków) pochodzi z okresu, gdy dane państwo nie istniało. Na dodatek lud ten ma swoją wielowiekową kulturę i ukształtowaną odrębność, a wielu jego członków mieszka także w innych państwach. Zwykle wtedy istniejące już w języku polskim nazwy (nazwa osobowa męska, nazwa osobowa żeńska, przymiotnik) przypisywane są obywatelom tego nowego państwa.
Dotyczy to zwłaszcza krajów powstałych po upadku komunizmu. Na terenach dawnego ZSRR powstały państwa z ogromnie przemieszaną narodowościowo i etnicznie ludnością (a przemieszanie to bardzo często było efektem zsyłek i przesiedleń). Dlatego nie jest niczym niezwykłym sytuacja, gdy na przykład mieszkańcem Turkmenistanu jest wnuk Polaka i Ukrainki z jednej strony, a Chińczyka i Rosjanki z drugiej. Powstaje więc pytanie, czy należy określać go tradycyjną nazwą Turkmen, choć Turkmenem w ścisłym sensie on nie jest, czy też należy tworzyć nową nazwę, w tym przypadku Turkmenistańczyk.
Poniżej odnotowujemy wszystkie przypadki, w których istnieją problemy nazewnicze narodowościowe i państwowe. W rozbiciu na odpowiednie grupy.
Zaznaczyć trzeba jednak bardzo mocno, że tradycję nazewniczą należy szanować i wszelkie głosy, że na przykład „obywatela Kazachstanu, posiadającego paszport i obywatelstwo tego kraju, będącego jednak potomkiem europejskich ras (np. pół-Rosjanina, pół-Polaka) (…) nie możemy nazwać Kazachem” uważamy za zbyt skrajne. W Dobrym słowniku konsekwentnie wprowadzamy nowe nazwy (nawet jeśli są jeszcze bardzo słabo obecne w uzusie), ale nie oznacza to, że zabraniamy używać nazw tradycyjnych.
Finlandia przez całe wieki nie była samodzielnym państwem, przez stulecia należała do Szwecji, a od 1809 roku do Imperium Rosyjskiego. Niepodległość uzyskała w 1917 roku. W polskich tekstach najwięcej nazwy Finlandczycy spotyka się w drugiej połowie XIX wieku i pierwszej połowie XX wieku. Być może chodziło tu o podkreślanie prawa do własnego państwa („Finlandczycy znajdują tu jedyną sposobność do zrzucenia rosyjskiego panowania”), a potem już samej państwowości. Osobne nazwy Finlandczyk, Finlandka i finlandzki bywają używane do dziś, choć rzadko, por. taki nietypowy kontekst:
W świecie internautów najbardziej znaną postacią jest inny wiking, również niespełna 30-letni Linus Thorvald, szwedzki Finlandczyk (w odróżnieniu od Fina, który jest fińskim Finlandczykiem), inicjator bezpłatnego systemu operacyjnego Linux, doskonalonego stale przez tysiące niezależnych programistów połączonych Internetem.
Nieraz też budzą one zdziwienie, wręcz podejrzenia o niepoprawność i głosy, by zastąpić je poprawnymi: Fin, Finka, fiński.
Przeciwko obecności w polszczyźnie osobnych nazw tworzonych od nazwy kraju przemawia też to, że Finlandia jest krajem bardzo jednolitym narodowościowo, Finowie stanowią w niej przygniatającą większość, nawet cudzoziemców żyje tam bardzo mało. Radzimy zatem ograniczać stosowanie wyrazów Finlandczyk, Finlandka i finlandzki do wyjątkowych przypadków.
Tereny dzisiejszego Kazachstanu od dawna zamieszkiwał lud zwany Kazachami. Dziś Kazachem (w rodzaju żeńskich Kazaszką) nazywamy zarówno członka tego ludu, jak i obywatela państwa. Osobna nazwa dla obywatela Kazachstanu, tzn. Kazachstańczyk (w rodzaju żeńskim Kazachstanka), jest bardzo rzadka w uzusie. Gdybyśmy jednak potrzebowali ścisłości i jasnego rozróżnienia, możemy tej nazwy używać.
Podobna zależność dotyczy przymiotnika. Z pewną różnicą: choć w powszechnym użyciu jest kazachski (rzadziej kazaski), to jednoznaczny kazachstański już nie tak rzadko pojawia się w polszczyźnie.
Więcej zobacz: Dlaczego Kazach?.
Kolejne cztery kraje Azji Środkowej słabo w Polsce znane i rzadko znajdujące się w polu zainteresowania prasy. Nowe nazwy (np. Turkmenistańczyk, Turkmenistanka, turkmenistański) są wciąż bardzo rzadkie, choć używa ich czasem np. polski MSZ.
Stąd na przykład obywateli Kirgistanu nazywa się wciąż Kirgizami. Ich kultura, kuchnia i tradycje są zresztą bardziej znane, więc częstsza jest okazja do używania przymiotnika kirgiski niż kirgistański. O kojarzeniu Kirgistanu z Kirgizami świadczy też zresztą to, że wciąż kraj ten bywa nazywany Kirgizją, czyli ‘krajem Kirgizów’.
Warto dodać, że dla powyższych nazw krajów (Kirgistan, Turkmenistan, Tadżykistan, Uzbekistan) w publikacji Komisji Standaryzacji Nazw Geograficznych poza granicami RP z 2023 roku („Urzędowy wykaz nazw państw i terytoriów niesamodzielnych”) podaje się właśnie nazwy obywateli „nowatorskie” (np. Kirgistańczyk, Kirgistanka), a jedynie przymiotniki w podwójnej formie (np. tadżykistański, tadżycki).
Więcej na ten temat można przeczytać w artykułach Słownika poprawnej polszczyzny:
Coraz częściej spotykamy się z osobnym określeniem na obywateli Armenii (Armeńczyk, Armenka). Z jednej strony warto tę tendencję popierać, by odróżniać ich od Ormian, mieszkających w większej liczbie poza Armenią (diaspora Ormian jest druga najliczniejsza na świecie). Z drugiej strony zaś Armenia w przeważającej części (około 95%) i tak zamieszkiwana jest przez Ormian właśnie. Jeśli w tekście czynimy więc odniesienia do państwa, wtedy lepiej używać nazwy Armeńczycy (i przymiotnika armeński). Jeśli zaś opisujemy kulturę, sztukę, kuchnię, to nie musimy się obawiać pozostania przy tradycyjnej nazwie Ormianie i przymiotniku ormiański (nawet jeśli piszemy o Armenii).
Azerbejdżan to kraj podzielony na początku XIX wieku między dwie ówczesne potęgi polityczne. Jedna trzecia przypadła carskiej Rosji, a resztę zatrzymała Persja. Dzisiejsze niepodległe państwo obejmuje tereny przyznane niegdyś Rosji. Gdy dzielono ziemie, podzielono również naród. Dlatego w Azerbejdżanie żyje dziś o jedną trzecią mniej Azerów niż w prowincjach Iranu.
Wynikałoby z tego, że obywateli tego kraju nie powinniśmy nazywać Azerami, lecz powinniśmy stosować osobną nazwę: Azerbejdżanin (zobacz charakterystyczny przykład użycia w tym haśle). W codziennych, popularnych tekstach widać jednak utrzymującą się tradycję stosowania określeń Azer, Azerka, azerski w odniesieniu do państwa.
Być może z tego względu, że Tajlandia to kraj popularny turystycznie, coraz częściej pojawia się nazwa Tajlandczyk (Tajlandka). Choć wciąż obywatela tego kraju nazywamy przede wszystkim Tajem (Tajką). Podobnie jest z przymiotnikiem: w zwykłej komunikacji używamy przymiotnika tajski, ale coraz częstszy w uzusie staje się jednoznaczny — gdy takiej jednoznaczności nam potrzeba — tajlandzki.
To tylko próbka tego, do czego dostęp mają
użytkownicy pełnej wersji Dobrego słownika.