1. Istnieje w polszczyźnie wiele
przymiotników (i
przysłówków), które ze względów semantycznych mogłyby się stopniować (dałoby się różnicować natężenie cechy), jednak w uzusie bardzo rzadko występują w formach stopnia wyższego lub najwyższego.
Niestety słownikowe informacje dotyczące stopniowania przymiotników i przysłówków są chyba najbardziej niewiarygodne ze wszystkich informacji językowych podawanych w słownikach. Wyniki przeprowadzonych kwerend korpusowych dosłownie setki razy mijały się z tym, co zapisano w tych dziełach. Były to niezgodności każdego rodzaju, najwięcej jednak było chyba tych, w których w słowniku podawano syntetyczną formę stopnia wyższego, a tymczasem wychodziło na to, że dany wyraz albo stopniuje się opisowo albo się w ogóle nie stopniuje.
Podlinkowanie danego przymiotnika (lub przysłówka) do tej reguły oznacza więc, że można go stopniować opisowo (czyli z użyciem
bardziej,
najbardziej, np.
bardziej charakterny,
najbardziej charakterny), z rzadka też syntetycznie (np.
charakterniejszy,
najcharakterniejszy). Choć dla krótkich przymiotników lub przysłówków byłoby to tylko stopniowanie syntetyczne (np.
markotnie, jeśli stopniowalibyśmy, to w postaci
markotniej). Jednak w uzusie jest to czynione na tyle rzadko (w porównaniu do frekwencji form tego przymiotnika), że w haśle Dobrego słownika stopniowanie nie zostało uwzględnione (przymiotnik został opisany jako niestopniowalny).
2. Czasem stopniowanie omawianych przymiotników pojawia się w tekstach nacechowanych stylistycznie, np. książkowo lub poetycko, por.
(...) tylko siła umysłu i dobrze wytrenowane ciało mogą zabrać nurka tam, „gdzie błękit jest najbłękitniejszy”. (Umberto Pelizzari, Stefano Tovaglieri, Podręcznik freedivingu, przekład Janusz Ochab, 2009)
Jeszcze bardziej wyraziste były oczy, modre jak najbłękitniejszy kryształ. Zimne i suche, jakby nigdy nie zaznały łez, jakby nie były częścią żywego ciała. (Sholem Asch, Mąż z Nazaretu, przekład Michał Friedman, 1990)
Sam przymiotnik
błękitny opisany jest w Dobrym słowniku jako niestopniowalny.
Dodatek: to, czy przymiotnik się stopniuje, zależy od jego semantyki. Na dobrą sprawę każdy przymiotnik można stopniować, jeśli znajdziemy do tego odpowiedni kontekst, choć często będzie to brzmiało dziwacznie i może jak gra słów.
A czy przymiotniki niestopniowalne można określać takimi określeniami, jak
dosyć,
raczej,
ciut,
znacznie,
nieco i tym podobne? Problem jest bardzo interesujący. Wymienione modyfikatory przymiotników nie są tego samego rodzaju:
raczej jest partykułą, która nie intensyfikuje cechy, ale osłabia pewność sądu:
Ten stół w naszym pokoju jest raczej drewniany. Nie wiem, nie znam się.
Natomiast
dosyć,
nieco,
trochę,
ciut itp. istotnie modyfikują natężenie cechy nazywanej przez przymiotnik. Jeżeli połączymy je z przymiotnikami, których cechy semantyczne wykluczają stopniowanie (np.
drewniany), to uzyskamy połączenia, które w normalnych kontekstach będą nieprawidłowe, np.
!Ten stół jest trochę drewniany.
!To jest trochę drewniany stół.
W autentycznych tekstach takie połączenia znajdziemy tylko w zdaniach, w których przymiotnik niestopniowalny ma znaczenie przenośne:
Jego dawny przyjaciel z podziemia (nieco drewniana rola Daniela Olbrychskiego) jest wiceministrem spraw zagranicznych, otoczonym przez zgraję intrygantów i karierowiczów, w większości zresztą z komunistycznego rozdania. (NKJP: Ozon, 2005)
W takich przenośnych użyciach przymiotnik
drewniany będzie zresztą stopniowany także w normalny sposób:
A potem w nagrodę pokażą nam jeden z dostępnych wyrazów twarzy, ten najbardziej drewniany. (slodkiflirt.pl/forum, 20.09.2014)